15 marca 2023 19:48 | Aktualności
Od jakiegoś czasu chęć udziału w tym wydarzeniu była w sferach naszych planów, ale ciągle coś stawało na przeszkodzie , by odpowiednio się do tego przygotować. W końcu się udało i społeczność uczniowska stanęła na mecie XI Biegu Tropem Wilczym.
Ponieważ żyli prawem wilka
Historia o nich głucho milczy
Pozostał po nich w kopnym śniegu
Ich gniew, ich rozpacz i ślad ich wilczy.
Zb.Herbert ,,Wilki”
5. marca 2023 r. w niedzielne, wiosenne, ale zimne i mokre przedpołudnie reprezentanci PSP nr 3 w Prudniku zebrali się przy ulicy Poniatowskiego – Park przy Świętym Źródle (Małpi Gaj) , by wyruszyć w stronę Prudnika Lasu i tam stanąć na starcie prudnickiego biegu dla uczczenia pamięci tych, co nie poszli na współpracę z władzą komunistyczną, w czym byli niezłomni i przez to wyklęci.
Chętnych do zamanifestowania swojej patriotycznej postawy zebrała się spora grupa – 96 uczniów , towarzyszący im rodzice i 10 nauczycieli : M.Majocha, A.Kucharczyk, A.Zięba, M.Gajewska – Czeczel, I.Gończowska, U.Ciepielowska, B. Światłowska, K.Adamczyk, A.Pałys i B.Maryniak.
Chęć rywalizacji w tak szczytnym celu wyzwoliła w uczestnikach wiele pozytywnych emocji, bo uczniowie mieli pełną świadomość dla jakiej idei stanęli na starcie. Wcześniej w klasach IV –VI odbyły się lekcje poświęcone bohaterom powojennego podziemia, w klasach I-III przeprowadzono z dziećmi pogadanki, natomiast przedstawiciele kl.VII-VIII wzięli udział w spotkaniu z dyr. Muzeum Ziemi Prudnickiej Marcinem Husakiem.
Na terenie szkoły pojawiły się plakaty informujące i zachęcające do udziału w imprezie.
Wszyscy, którzy stanęli do Biegu Tropem Wilczym, bieg ukończyli walcząc ze swoimi słabościami, zmęczeniem i niesprzyjającą aurą. Najlepszy wynik wśród uczniów PSP nr 3 na dystansie 1063 m uzyskała Maja Trentkiewicz, 5 km najszybciej pokonał Kacper Czeczel, a za nim uplasowała się A.Zięba , która pobiegła najszybciej z czterech startujących nauczycielek, a jedna z matek podjęła spontaniczną decyzję, że będzie towarzyszyć swojemu synowi w biegu, a wszystko odbywało się przy głośnym dopingu kibiców.
Zmęczeni zawodnicy, zmarznięci obserwatorzy mogli skorzystać z przygotowanego poczęstunku – kawa, herbata, zupa, kiełbaski pieczone nad ogniskiem, które w tak niesprzyjających warunkach atmosferycznych było zbawienne.
Uczestnicy biegu wracali do domu z medalami w kształcie wilczej łapy na szyi, w koszulkach z podobiznami niezłomnych kurierów (Ireny Szajowskiej, Alicji Wnorowskiej, Tadeusza Płużańskiego, Witolda Pileckiego) i nagrodami rozlosowanymi na zakończenie imprezy.
Pierwszy raz tam byliśmy, ale nie ostatni!
B.Maryniak, A.Pałys
Portal odwiedziło 831067 osób
Aktualnie przebywa 9 osób